Obserwator - Twoje oko na świat

Agnieszka Garbacik

Jak reklama wpływa na świadomość i podświadomość człowieka

Największym sukcesem mogą poszczycić się reklamodawcy, których slogany weszły do użytku codziennego np. a świstak siedzi i zawija je w te sreberka, z reklamy czekolady Milka. Niby nic takiego, małe hasełko, w którym nawet nie pada nazwa produktu. Nic bardziej mylnego, bo tu już działa podświadomość, która identyfikuje hasło z konkretnym produktem. Nie jest to jednoznaczne z jego sukcesem na rynku, ale jednocześnie pokazuje łatwo jest dotrzeć do naszego umysłu. Podobnie jest z muzyką. Pozornie nie zwracamy na nią uwagi, ale nasz mózg rejestruje każdy szczegół. Z czym kojarzy się wam melodia „coraz bliżej święta”? Oczywiście, że ze świąteczną reklamą Coca-Coli. Niewiarygodne jak bardzo takie drobne elementy zapadają w pamięć. Tę kampanię koncern rozpoczął kilka lat temu, kiedy jeszcze byłam dzieckiem, a wiadomo, że na dzieci reklamy wpływają najbardziej. Niedawno uświadomiłam sobie, że do dzisiaj czekam na nią przed Bożym Narodzeniem. Kiedyś była dla mnie znakiem, że niedługo przyjdą święta. A najbardziej zszokowało mnie to, że byłam zawiedziona jej brakiem przed ostatnim Bożym Narodzeniem. Niestety dla koncernu, moje uwielbienie dla melodii „coraz bliżej święta” nie przełożyło się na jakieś konkretne zyski, ale pokazuje, że człowiek może mieć emocjonalny stosunek do reklamy, a raczej reklama może wywierać emocjonalny wpływ na człowieka.

Innym sposobem na przyciągnięcie uwagi telewidzów, którzy są najlepszym przykładem do ukazania mechanizmu reklam, bo telewizja oddziałuje na dwa najważniejsze zmysły jednocześnie, jest tworzenie reklam o dużych walorach estetycznych. Prawdopodobne jest wtedy, że odbiorca obejrzy reklamę dla samej jej estetyki. A od tego już tylko krok do utrwalenia produktu w jego świadomości. Przykładem takich reklam mogą być reklamy Coca – Coli, Kinder Bueno (w tym przypadku estetyka połączona ze znaną linią melodyczną), czy chociażby sieci telefonii komórkowej Orange. Co dziwne, bardzo dobrze pamiętamy także reklamy, które są według nas zwyczajnie mało ambitne i mało inteligentne, tj. reklama Biedronki (– Z czego jest ten dżem, – Z biedronki). Wniosek jest prosty, najlepszą reklamą jest ta, która budzi w odbiorcy emocje – nieważne czy pozytywne czy negatywne. Nie może natomiast pozostać obojętna, bo przejdzie niezauważona.

<< poprzednia strona || następna strona >>

layout: drota