Agnieszka Garbacik
Jak
reklama działa na świadomość i podświadomość człowieka
Każdy
z nas co najmniej kilka razy dziennie
widzi reklamy. Czy to w gazecie, telewizji czy na billboardach.
Często świadomie pomijamy je w prasie, nie chcąc czytać, czy
przełączamy kanał
telewizyjny mając dosyć widoku pięciu rodzajów
proszków do prania. Czy jednak
zdajemy sobie sprawę, że mimo tych zabiegów ma ona na nas
wpływ?
Termin
„reklama”
pochodzi od łacińskiego reklamo, co
znaczy ‘krzyczeć do kogoś’. Bardziej dosadne jest
pochodzenie anglosaskiego
słowa advertising od advertere, co po
łacinie znaczy ‘skierować
na coś uwagę, spostrzec’. Według Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji reklamą jest
każdy przekaz zmierzający do promocji, sprzedaży albo innych form
korzystania z
towarów lub usług, popierania określonych spraw lub idei,
albo do osiągnięcia
innego efektu pożądanego przez reklamodawcę. Przekaz ten musi być
nadawany za
opłatą lub inna formą wynagrodzenia.
Reklama
poza
funkcją informacyjną pełni również funkcję perswazyjną. Stąd
wszystkie
kontrowersje związane z jej wpływem na człowieka. Nie można określić,
ile razy
należy powtórzyć reklamę, aby przełamać poziom świadomości
odbiorcy. Wiadomo
jednak, że w pewnym momencie to następuje, a wtedy reklama uruchamia w
człowieku
procesy psychiczne, będące efektem emocjonalnej manipulacji.
Wszystkie
reklamy opierają się na podobnym schemacie. Autorzy odwołują
się głównie do takich wartości jak rodzina, zdrowie,
seksualność i rozrywka.
Bohaterowie reklam to albo ludzie młodzi, piękni i zdolni,
których czas wolny
wiąże się z rozrywką, a ta z seksualnością, albo też młodzi, piękni,
dobrze
ubrani, którzy mogą poszczycić się udanym życiem rodzinnym i
zawodowym. To
wszystko ma na celu skojarzenie sukcesu, czy też przyjemności z
konkretnym
produktem. Do tego należy dodać krótkie, chwytliwe hasła,
które szybko zapadną
w pamięć np. Just do it,
Prawie jak Żywiec czy Mentos
– the freshmaker.
layout: drota