Michał Plichta
Czy
reklama może uciec od stereotypu ?
Cóż
zatem robić, aby było lepiej, bo chyba wszyscy się zgodzą, że
wymieniane tu stereotypy mogą być krzywdzące. Wspomniane już feministki
nawołują (niektóre wręcz żądają), by w rolach dotąd
kobiecych, pojawiali się
także mężczyźni. Problem polega na tym, że byłoby to nieskuteczne (bo
biorąc
pod uwagę polskie realia – sztuczne i nieprawdziwe), więc
reklamodawców się na
to nie namówi (Choć warto próbować - ostatnio
polscy browarnicy, w trosce o
reputację swojej branży, postanowili zrezygnować z kojarzenia w
reklamach piwa
z seksem), po drugie – groziłoby wpadnięciem w kolejny
stereotyp, tylko z inną
płcią w roli głównej.
Moim
zdaniem reklama jest papierkiem lakmusowym postaw
królujących w
danym społeczeństwie. W końcu agencje reklamowe wydają miliony, aby te
postawy
poznać i na ich podstawie wykreować komunikat reklamowy. Nie leczmy
zatem
choroby, walcząc z objawami (tę walkę przegramy!), lecz z przyczynami
–
stereotypami głęboko zakorzenionymi w świadomości społeczeństwa. A jak
to
zrobić – to temat na osobną dyskusję.